Niedziela Świętej Rodziny i nasza niedziela

W dzisiejszą niedzielę obchodzimy święto Świętej Rodziny Jezusa, Maryi i Józefa. To takie nasze święto rodzinne, ponieważ Święta Rodzina patronuje naszej rodzinie.
Miała to być taka nasza normalna niedziela, a tymczasem Benio rano niosąc słoik z miodem potknął się o psa Leo[na], przewrócił się i rozciął dłoń. Skończyło się wizytą na dyżurze chirurgicznym, gdzie Beniuś jest już „stałym klientem”…. Wrócił z zabandażowaną ręką, chyba nawet dumny, ponieważ „nigdy wcześniej nie miał bandaża”. Poszliśmy na późniejszą Mszę Świętą, a po jej zakończeniu Benio postanowił pójść do Księdza Proboszcza i pokazać Mu swoją zranioną dłoń oraz wytłumaczyć się dlaczego nie było nas na Mszy Świętej Rodzinnej. 
Wrzucam link do Listu pasterskiego Episkopatu Polski na Niedzielę Świętej Rodziny, jakby ktoś chciał sobie jeszcze raz przeczytać.
Nasze rodzinne  święto uczciliśmy… plackami ziemniaczanymi. Na specjalne zamówienie Tatusia i ku ogromnej radości Dzieciaków. Placki robiliśmy wspólnie z Jańciem, który dodatkowo przygotował ulubiony „sosik„. Żeby nie było, placki ziemniaczane robię rzadko, więc był to swego rodzaju rarytas 🙂
Popołudnie spędziliśmy w domu, oglądając wspólnie film „Marcelino, chleb i wino”. Kiedyś Dzieciakom czytałam książkę o nim, a wspólnie oglądany film zawsze prowokuje pytania i jest doskonałą okazją do rozmowy.
„Umiłowani w Chrystusie Panu! Również dzisiaj, gdy w Kościele mówi się o powołaniu do życia w małżeństwie i rodzinie, wielu z Was z troską zadaje pytanie: co zrobić, aby uratować swoje małżeństwo i rodzinę? Nie czekajcie, aż będzie za późno. Uwierzcie, że jeżeli będziecie w Waszej rodzinie świętować niedzielę, to taki styl życia pomoże zachować Waszą rodzinę od wielu niebezpieczeństw i niepewności.”
[z Listu pasterskiego Episkopatu Polski na Niedzielę Świętej Rodziny]

 

Zanim napiszesz, pomyśl

Up ↑