Do strony POMOCE (patrz nagłówek) dorzucam stopniowo bardziej szczegółowe informacje odnośnie naszego wakacyjnego projektu Summer Homeschool. Zaglądajcie i inspirujcie się do woli 😉
Wilk syty i owca cała
Odkryłam wczoraj wpis, który przygotowałam do publikacji jeszcze w marcu [!!!]. Wybaczcie proszę, gdzieś się zawiesiłam po drodze. Uaktualniam zatem wcześniejsze notatki.
Nadal pracujemy informatycznie/multimedialnie Książki i ćwiczenia wzbogacają się o kolejne kody QR. BJ spontanicznie włączyła się w projekt tworzenia pomocy edukacyjnych. W sam raz będzie dla młodszych Dzieci, a przy okazji ona sobie powtarza wiadomości 🙂 Wilk syty (czyli Matka) i Owca cała (czyli Dziecko).
Tu możecie obejrzeć wyniki pracy BJ.
***
Ponieważ do egzaminów został nam już tylko miesiąc, zdecydowałam na zakończenie pracy z podręcznikami z JM oraz JJ. I tak już w zasadzie je przerobili, a nudzą się strasznie. Dlatego pracują ‚niekonwencjonalnie’. Matematykę powtarzają grając w różne gry z użyciem m.in. kości oraz kart. Polski powtarzają czytając wybrane przeze mnie teksty. Przyrodę zaś badają na zewnątrz. Oprócz tego, by nie tracili czasu przed monitorami na głupawe gry, dostali zadanie przygotowania wirtualnej tablicy korkowej poświęconej kontynentom. I znów wilk syty i owca cała. O kontynentach napiszę coś więcej w osobnym poście, ponieważ przerabiamy temat jako ‚unit studies’.
A tak wyszło:
Benio także zakończył pracę z podręcznikiem. Podobnie jak starsze rodzeństwo ma teraz trochę unschooling’u (chociaż metoda ta zupełnie do mnie nie trafia i szczerze podziwiam osoby, które potrafią w ten sposób pracować. Chętnie dowiem się jak to się robi tak na co dzień). Czyta teksty np. z Abecadła lub innych gazetek z dużymi literkami. Robi zadania z nimi związane (z tekstami, nie gazetkami ;)) Od czasu do czasu zrobi jakieś ćwiczenie wirtualnie. Jemu nadmiar mediów szkodzi…Z przyrody eksperymentujemy. Matematykę ćwiczy grając z Matką w Oczko. Przypomniało mi się jak mając lat kilka grałam w Oczko z śp Babcią, która zawsze mnie ogrywała. Ben dziedziczy po niej gen zwycięzcy… 😉
Podobnie BJ część podręczników już skończyła. Skupiamy się na powtórkach. Przyroda w terenie, historia w opowieściach i rozmowach, matma w grach i praktyce, a polski w ulubionych lekturach. Podziwiam jej zdolność automotywacji. Za skończenie podręcznika z matematyki obiecała sobie nagrodę 😉
Wada pożegnania z podręcznikami? Trzeba zacząć wymyślać zadania ;D
O planowaniu pomocy
Hmm… Muszę przyznać, że mam niemałą ‚zagwozdkę’. Jak opisać proces planowania pomocy.
Jestem osobą, która lubi wszelkiego rodzaju plany, jednak w przypadku pomocy działam bardziej spontanicznie. W tym roku Dzieciaki posiadają podręczniki szkolne, które stanowią dla mnie bazę tematów. (Chyba że coś wyniknie spontanicznie w tak zwanym międzyczasie). Praca twórcza zaczyna się, gdy Dzieci są już w łóżkach, niektórzy śpią, inni czytają. Jest już cicho i spokojnie…
1. Najpierw gromadzę wszystko, co będzie mi potrzebne: podręczniki, blok listowy (notatnik), coś do pisania
2. Przeglądam podręczniki i wybieram temat na następny dzień. (Lepiej jednak dać sobei więcej czasu i zaplanować wszystko z ok. tygodniowym wyprzedzeniem). Przy wymyślaniu najlepiej pasuje mi metoda burzy mózgów. Zapisuję słowa klucze,a potem notuję kolejne, któ©e mi się nasuną na myśl. Staram się przy tym ich za bardzo nie cenzurować. Zazwyczaj piszę jednym kolorem. Dopiero przy przeglądaniu dodaję inne kolory, aby móc łatwiej się zorientować w notatce. Można także skorzystać z aplikacji do tworzenia map myśli online. Trochę o metodzie oraz aplikacjach.
2a. Wymyślając tematy do alfabetu, zapisywałam wszystkie słowa rozpoczynające się na daną głoskę jakie tylko przyszły mi do głowy.
3. W trakcie pisania zazwyczaj przypominają mi się ‚gotowce’, które mamy, ale również przychodzą na myśl rzeczy, które można zrobić.
4. A co z robić z niemocą twórczą?
Szukać inspiracji w sieci np. Pintrest.
5. Przejrzeć notatki i wybrać najlepszą metodę ‚produkcji’ pomocy.
A Wy? Jakie macie sprawdzone metody?
Poranek
Poniżej zapis pierwszych chwil dzisiejszego ranka….
Siedzę właśnie nad podręcznikami i komputerem starając się kreatywnie stworzyć jakieś pomoce. Idzie mi raczej niemrawo. Jeszcze się nie obudziłam, za oknem szarawo i śnieg, i wcale to budzeniu się nie sprzyja.
Herbatka na rozruch 😉
Dobrze że marznie mi tylko jedna noga. Druga skarpetka ukryła się przede mną na górze i założę się, że siedząc sobie na kaloryferze boleje nad głupotą tej pierwszej, która dała się odnaleźć. 😉 No dobra budzę się…
Dobudziłam się. Zza drzew wyszło słońce, słyszę, że na górze moje słoneczko też się obudziło i marudzeniem domaga się uwagi. Ostatnie chwile spokojnej pracy, ale pomoce dla JM skończone.
Podsumowując kilka ostatnich dni spędzonych nad pracą nad projektami, mogę powiedzieć, że jest to fajne, ale czasochłonne. Warto sobie zaplanować pracę z wyprzedzeniem.
- Zastanów się czego ma dotyczyć tematem projektu/pomocy edukacyjnej
- Poszukaj w internecie, może już ktoś taki stworzył
- Jeśli nie, to pomyśl jaka forma będzie dla niego najlepsza i wybierz odpowiednią aplikację.
- Czy zamierzasz pracować samemu czy zaprosić do współpracy dzieci
- ZRÓB TO! 😀
- Nie przejmuj się, jeśli nie wyszło. Uczymy się na błędach 😉
* Najlepiej pracować poza „godzinami szkolnymi” – tę zasadę niestety w minionym tygodniu złamałam kilkakrotnie, ponieważ chciałam zrobić coś na szybko 😦
Dwie pierwsze godziny poranka minęły za szybko, a zostało jeszcze sporo do zrobienia…
Niezbędnik Rodzica ED
Osoby zaczynające edukację domową (edukację w rodzinie) pytają często, co jest im niezbędnie potrzebne do pracy. Poza artykułami biurowymi oczywiście…
Odpowiem subiektywnie, więc proszę uprzejmie od bufonów mnie nie wyzywać… 😉
Po pierwsze: komputer 😉 Podstawowe narzędzie pracy. Służy do przechowywania danych ;), wyszukiwania informacji, tworzenia dokumentów oraz pomocy. Istnieje sporo darmowych programów on-line, które ułatwiają to zadanie. Jeśli dodatkowo macie ochotę urozmaicić Dzieciom naukę, możecie „pobawić się” w produkcję kodów QR.
Po drugie: drukarka. Najchętniej kolorowa służy do drukowania materiałów w tym także kodów QR.
Po trzecie: gilotynka do papieru. Kto wycinał pomoce wydrukowane na kilkunastu kartkach, ten doceni użyteczność tego urządzania 😉 Tak na poważnie, można się obejść bez tego.
Po czwarte: laminator. Nie jest to sprzęt niezbędny, jednak jego posiadania pozwala stworzyć pomoce „dziecioodporne”, czyli bardziej trwałe. Zapewne docenią to urządzenie rodzice więcej niż jednego Potomka. Swego czasu żałowałam, że nie kupiliśmy laminatora A3, trochę plakatów powstało w tak zwanym międzyczasie. Można na szczęście kupić koszulki A3, które żywotność planszy przedłużają.
Po piąte: urządzenie mobilne zaopatrzone w czytnik kodów QR. Przydatność tego rozwiązania póki co testuję na Misiakach 🙂
Robotycznie
Minął pierwszy tydzień ferii w naszym regionie. W naszej domowej szkole jak mieliśmy lepsze i gorsze dni, jednak sporo udało nam się zrobić.
Poza codzienną zwykła rutynową pracą udało się zrobić takiego oto cudaka:
Oto roboszczotka i od samego początku jego istnienia są z nim związane wyzwania. Po pierwsze oderwał się delikatny kabelek. Trzeba go było przylutować, co udało się zrobić u Taty w firmie. Po drugie oderwał się kabelek, ale tym razem drugi i znów trzeba było lutować. Wreszcie JJ podokręcał wszystkie śrubki i cudaczny roboszczotek może spełniać swoją misję życiową i czyścić biurka 😉
Żeby pomóc BJ w zapamiętaniu odmiennych i nieodmiennych części mowy, zrobiłam mini folder-game, pomoc polegającą na układaniu w otwartych okładkach skoroszytu po lewej stronie odmiennych części mowy, a po prawych tych nieodmiennych. Dodatkowo odmienne części mowy mają do dopasowania elementy przez, które się odmieniają. Karty oczywiście mają z tyłu element pozwalający na kontrolę błędu. W tak zwanym międzyczasie okazało się, że BJ ma problem z zapamiętaniem odmiany przez przypadki. Zatem powstała taka szybka pomoc jak na zdjęciu poniżej. Na kartkach są zapisane przypadki, po drugiej stronie są pytania. Można grać w dopasowanie pytań do przypadków lub odwrotnie. Żeby ułatwić jej zapamiętanie kolejności przypadków wewnątrz kubeczka jest ‚ściąga’.
BJ podobają się nowe ‚zabawki’, podobnie jak Lusi.
Co ma piasek do komputera
I tydzień Wielkiego Postu
NMP z Lourdes [poniedziałek]
- Co to jest Wielki Post?
- Pokuta
- Symbolika 40 dni Wielkiego Postu
- Droga Krzyżowa mini-książeczka
- Stacje Drogi Krzyżowej
PS. Wiele innych ciekawych pomysłów o morzach i oceanach znajdziecie na blogu Wczesna Edukacja Kuby i Antka.
skip counting book
Colours
2. Po ułożeniu przedmiotów na stole, robiliśmy zdjęcia.
4. Drukował Tata
5. Laminowanie
7. …wyszła nam taka oto książka do nauki i utrwalania pisowni nazw kolorów.
Basia od razu wypróbowała nową książeczkę. Bardzo pomocne okazały się kredki suchościeralne Crayola.
styczeń/luty
Sprawdzian
po przerwie cd.
Mieliśmy jeszcze dwa powody do świętowania. Basia obchodziła na początku czerwca swoje ósme urodziny, a dwa dni później Jadzia miała imieniny.
Dziewczynki dostały rowery i teraz możemy razem jeździć na wycieczki do lasu 🙂
Bal Wszystkich Świętych
Pozdrawiam serdecznie
Kosmos pomoce
Pomoce cd.
Pomoce
Pisałam ostatnio o własnoręcznie zrobionych pomocach edukacyjnych. Wiele ich nie mamy, ale może Was zainspirują do własnych działań.
Ostatnio razem z Basią robiłyśmy karty do nauki alfabetu. To bardzo proste.
1. Na grubszym papierze np. z bloku technicznego drukujemy dwustronnie: z jednej strony alfabet, z drugiej liczby od 1 do 32. Tyle ile jest liter naszego alfabetu. Grubszy papier uniemożliwia ściąganie.
2. Tniemy.
3. Do przechowywania można uzyć pudełka po zapałkach.
Dziecko ma za zadanie ułożyć cały bądź część alfabetu. Poprawność wykonania zadania sprawdzają odwracając karty. Do tego służą te cyfry na odwrocie.
Inna opcja; Znajdź głoskę poprzedzającą oraz następną po wybranej. Kontrola błędu jak wyżej.
Kolejna pomoc to flash karty do nauki kolorów.
1. Korzystając z gotowych wzorów wydrukowałam karty. My korzystamy z gotowca ze strony www.anglomaniacy.pl
2. Karty laminujemy, dzięki czemu będą trwalsze.
3. Jeśli Dziecko udzieli prawidłowej odpowiedzi w nagrodę może wrzucić kartę do pudełka.
Do nauki kolorów mamy jeszcze jedną pomoc, która budzi zawsze dużo emocji. To kolorowe misie:
1. Gotowe wzory do przygotowania można znaleźć pod tym adresem.
2. Misie oraz łózeczko wycinamy.
3. I gotowe!
cdn…